Filipek Bulanda
W główce Filipka tyka bomba. Wielki guz. Gdy lekarze odkryli guza, miał on ponad 8 centymetrów. Był wielkości pięści dorosłego człowieka. Maleńki Filipek przeszedł w ciągu ostatnich trzech tygodni trzy operacje. Niestety – żadna nie mogła uratować mu życia. Przygotowały go jedynie do najcięższej walki, jaką będzie musiał stoczyć. Walki ze złośliwym guzem mózgu – wyściółczakiem anaplastycznym.Dodatkowo okazało się, że lekarze zdołali wyciąć jedynie 3 z ponad 8 centymetrów guza. Więc w maleńkiej główce Filipka wciąż tkwi potężny guz. W Polsce lekarze nie chcą operować chłopczyka. Teraz Filipek zaczął chemioterapię, ale to za mało, żeby wygrać z tak złośliwym rakiem. To właśnie dlatego rodzice szukają pomocy u najlepszych specjalistów w Europie.
Więcej szczegółów pod adresem: https://zobaczmnie.org/filipek-bulanda/